Monday, February 24, 2014

Spam

A dziś
powędrowałam do spamu. Jakie to śmieszne dowiedzieć się jednego dnia, że lądujemy u kogoś w folderze ze spamem. Jakie to jeszcze śmieszniejsze zdać sobie sprawę, że w zasadzie to bardzo symboliczne, bo ciągle czujemy się przy tej osobie, jak spam. I czy powinniśmy im o tym powiedzieć.

Wiem, wiem sama to przyciągam. Widzę, że nawet przyciągnęłam milczenie M. Nie wiem, jak ludzie mogą przejść z kontaktu codziennego po kilka godzin do niczego, do milczenia w kolorze czarnym. Czy ja też tak robię i nie zdaję sobie z tego sprawy?

Kolejny tydzień daleko od Vortexu. Szlag mnie trafia. Chcę wrócić i nie wiem jak. Wszystko mnei irytuje i wkurza, łzy leją mi się strumieniami. Mam dość. Chce uciec. Chce wyjechać gdzieś na bezludną wyspę i zapomnieć o wszystkim zupełnie.

Odizolować się od świata ćwiartką wódki...

Nie chce mi się pić.

Dlaczego mnie opuściłeś? Co się stało? Coś zrobiłam? Coś powiedziałam? Zanudziłam Cię na śmierć? Dlaczego tak strasznie Cię nie ma... Słabo mi aż z tej tęsknoty.

A może to tylko PMS? Może ta cała depresja, łzy, beznadziejność to tylko i wyłącznie durne hormony, które nic nie mają wspólnego z rzeczywistocią? Dawniej miałam M. M zawsze potrafiła mi wytłumaczyć, że przecież to normalne, że się nie odzywa przez kilka dni, że w końcu zadzwoni. Że jest pewnie zajęty, zmęczony, albo w złym humorze. A gdy jest w złym humorze to nie chce ze mną gadać. Że przecież to nie tak, że się w ogóle nie odzywa, bo się odzywa, ba! nawet odezwał się wczoraj. To mój wybór, że uznałam to za idiotyzm i postanowiłam przemilczeć próbując wymusić konkrety.

Cała przecież ta tak zwana rzeczywistość jest tylko naszą emocją. Wszystko, co obserwujemy widzimy ciągle inaczej i możemy widzieć inaczej, jeśli tylko zechcemy. Nic przecież nie jest nigdy takie, jakie jest, lecz jakie jest w naszych oczach.

I dziś, cały świat wydaje mi się zły, okropny i beznadziejny. Nic nie ma sensu, celu, nic nie funkcjonuje tak jak powinno.

Ale jutro, jutro przecież mogę to widzieć zupełnie inaczej. Mała tego możliwość, bo pms będzie trwał nadal, ale jest szansa. Jest szansa na lepszy świat.

Więc wskakuję pod wodospad, włączam Abrahama i udaję się w podróż


do lepszego świata.


No comments:

Post a Comment