Co mi z miłości na półce, no co.
Co mi z tego, że stoi, że nawet nazywa się moją, gdy tylko stoi na półce, paraduje sobą, a tak naprawdę wcale jej tu nie ma.
Jest miśkiem, który już zapomniał zapachu, którym pachniał, jest smsem w kieszeni, który już nawet nie umie się uśmiechnąć, jest zapomnianym telefonem, który może już nigdy nie zadźwięczy.
Jest zdartą piosenką, która więcej przerywa niż brzmi.
I co mi po takiej piosence, po takim miśku, po takim smsie.
No co mi po takiej miłości
bez miłości.
Co mi z tego, że stoi, że nawet nazywa się moją, gdy tylko stoi na półce, paraduje sobą, a tak naprawdę wcale jej tu nie ma.
Jest miśkiem, który już zapomniał zapachu, którym pachniał, jest smsem w kieszeni, który już nawet nie umie się uśmiechnąć, jest zapomnianym telefonem, który może już nigdy nie zadźwięczy.
Jest zdartą piosenką, która więcej przerywa niż brzmi.
I co mi po takiej piosence, po takim miśku, po takim smsie.
No co mi po takiej miłości
bez miłości.
No comments:
Post a Comment