być.
W mojej głowie tylko Ludovico pomieszany z Baby it's cold outside, w jakiejkolwiek wersji. Przecud miód. I obrazy, i zdjęcia nijakiego J., którego odkryłam przypadkowo czy może on mnie odkrył. Czy można mieć jednocześnie ramiona i skrzydła?
Kapelusz. I sen niespokojny. Serce na huśtawce. I nowe cudne łóżko - Krówka, którą kocham. I odchodzenie od ludzi, do których gdzieś zdawało mi się, że przychodzę, ale wcale nie. I spodnie potargane, kolejne. Dieta dieta musem. Bynajmniej czekoladowym.
Allis Volat Propriis.
No comments:
Post a Comment